25 października tego roku zaczęła się moja przygoda z pieczeniem chleba. Właściwie to trochę wcześniej bo najpierw wyprodukowałam zakwas na którym upiekłam pierwszy chleb. Mimo że popełniłam przy nim parę błędów m.in. pomyliłam proporcje produktów wyszedł nadspodziewanie dobrze i wszyscy się nim zajadali. Potem upiekłam kolejne, każdy o innej recepturze, ale każdy na zakwasie bez drożdży lub z ich niewielkim dodatkiem, z maki żytniej, pszennej lub mieszanej. Na razie nie udało mi się zdobyć maki razowej lub orkiszowej. Zachęcam wszystkich do spróbowania, a jak spróbujecie to ciężko będzie powrócić do sklepowego pieczywa . Ja byłam zupełnym dyletantem w tej sprawie i mi się udało. Piekłam w elektrycznym piekarniku, w keksówce nie posiadając żadnych akcesorii typowych do pieczenia chleba jak np. specjalny garnek rzymski. Do studzenia chleba wykorzystywałam ruszt z piekarnika. Przepis na pierwszy chleb pochodził z blogu http://www.pracowniawypiekow.blogspot.com/ , a nazywał się „Mój ulubiony chleb” (oczywiście autorki bloga). Korzystałam też z opisów i doświadczeń autorki tej strony http://chleb.republika.pl/wyposaz.html . A oto moje chlebki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4dsP2-9Ch5Ut77gxMQZRR__n5-gG2nY-jlJN6sDCsMy0jQ8GaFhChIuSkSuJBOMQlBXHqQO8Sqxbb_vdhc0mqBnD4ahacLjKrbdpBZGNbaHjLXyPuG-ZASlxG3_cgaJbUQobng-tpu3bj/s320/pierwszy+chleb.bmp)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisgffvf7Kjk0SwI5zUFnrxiC_F3zzV1XTavU_6D0DIQtnZ3xt-eaR68A7LF5TJ9XUbMw25HqIvP4tvPItuDs_eIipfPilNimBxmW3lDY7zrv_zCeUPxsZ-5EWK5UVvdjxDZiBTWg5XayTp/s320/Chlebki+3x.bmp)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz