piątek, 14 listopada 2008

Mieszkanie w bloku czy własny dom?



Tej kwestii nie można rozstrzygnąć jednoznacznie, a jedynie biorąc po uwagę konkretną sytuację. W naszym przypadku tych za sprzedaniem domu i zamieszkaniem w bloku było więcej. W sytuacji kiedy oboje pracujemy (razem prowadzimy firmę), lubimy swoja pracę i większość czasu w niej spędzamy utrzymywanie domu w którym było się gościem straciło sens. Inne przesłanki były takie:
- dzieci z nami nie mieszkają
- dom (300m2) był dla dwojga osób sporo za duży i kiedyś i tak trzeba by było coś postanowić
- nie lubię pisać o pieniądzach, ale dom był też skarbonką bez dna.
Jak już ostatecznie zdecydowaliśmy sięna sprzedanie domu różni bardziej i mniej życzliwi znajomi i rodzina przekonywali nas o wyższości mieszkania w domku nad mieszkaniem w bloku, argumenty były takie.
- nie będziecie mieli gdzie zrobić grilla (odpada, nigdy grilla nie robiliśmy nawet jak mieliśmy ogród, bo nie lubimy)
- nie będziecie mieli gdzie garażować samochodu (mieliśmy garaż, ale samochód i tak stał cały czas na zewnątrz)
- pod blokiem często nie ma gdzie zaparkować (nie sprawdziło się bo jest)
- warzywa z ogródka ( odpada bo w ogrodzie miałam głównie kwiaty, do jedzenia tylko borówke i poziomki
- nie szkoda wam pięknego ogrodu ? Szkoda na pewno szkoda, ale to nie mogło przesądzić o zmianie decyzji.
- w domu jest dużo więcej miejsca (no właśnie za dużo)
- nie będzie miejsca na warsztat ( a po co warsztat żeby majsterkować coś dla domu, a jak domu nie ma to i majsterkowanie zwykle odpada) przynajmniej w naszym przypadku tak było
Jeszcze ktoś mówił o biegających po klatce dzieciach i zapachach gotowania dochodzących z innych mieszkań. Też się nie sprawdziło. Dzieci prawie w ogóle nie słychać (może mieszkaja z rodzicami w domkach) A zapachy no bez przesady, jak na razie były raczej przyjemne.
Argument z dziećmi (że to wygoda) nas nie dotyczy dzieci mamy dorosłe, domu ze względu na wnuki raczej trzymać nie będziemy. Po paru miesiącach mieszkania w bloku niedogodności okazały się być zupełnie gdzie indzie,j z tym że w większości dotycza tego konkretnego mieszkania, a nie ogólnie mieszkania w bloku.

Problem był inny, co wziąć co zostawić, bo wiadomo na sześćdziesięciu paru metrach wszystkiego zmieścić się nie da, ale to oddzielny temat.
Anula

Brak komentarzy: