poniedziałek, 30 października 2017

Dla Ciebie Jadziu

Znałyśmy się od mojego pierwszego dnia  pracy czyli od, o ile dobrze pamiętam, od 9 września 1979 r. Pamiętam, że było to w toalecie, myłyśmy ręce, jestem Jadzia powiedziałaś i zostałyśmy przyjaciółkami na wiele, wiele lat. Byłaś u mnie kiedy urodziłam córkę, byłaś ze mną kiedy zmarli moi rodzice. Odwiedziłaś mnie, kiedy wyjechałam daleko od Warszawy. Nie powiedziałaś o swoich problemach ze zdrowiem, gdy ja miałam problemy z własnym życiem. W dniu kiedy ukazał się nekrolog, napisałam do Ciebie na Skypie. Przeczucie?7 zmysł? Nie odpowiedziałaś. Nie mogłaś. Nie było Cię już tutaj. Jadziu do zobaczenia w lepszym świecie. 

Brak komentarzy: