No i przyszła zima, jak to mówią,macocha. Pewnie nie na długo, bo temperatura powyżej zera, ale śniegu jest dużo. Ponad pół metra nasypało. Fitness na świeżym powietrzu, czytaj odśnieżanie, miałam zapewniony od rana. I dobrze bo chcę parę kilogramów zrzucic i nijak nie mogą. Dzieci mają radochę. Kierowcy raczej nie. A jeszcze wczoraj wieczorem padał deszcz. A rano powitała nas zima.
Strącałam śnieg z drzewek i krzewów, aby uchronić je przed złamaniem
Tu szczodrzenieć cały pod sniegiem
i po zrzuceniu śniegu
Kacprowi nawet spodobała się zabawa na śniegu
Wyszło słonko, więc jeszcze parę fotek
Za oknem zima, a w chacie ciepło od kominka na którym suszą się jabłka. Bardzo dobre do podjadania zamiast słodyczy :)
Miłego weekendu
7 komentarzy:
Uśpiony ogród, słońce zamknięte w mroźnej mgle, pięknie :) Z takiego śniegu najlepiej lepi się bałwana:)
U mnie też dosypało :)
Pozdrawiam.
Śnieg rzeczywiście super nadaje się do ulepienie bałwana, albo innych śniegowych budowli.Ciężko się jednak odśnieża no i lepiej nie rzucać w nikogo taką śniegową kulą :). Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
Ale piękne zdjęcia !! Super zima u Was, u mnie niestety raczej chlapa, a śnieg widać tylko na okolicznych szczytach gór
Wspaniałe zimowe widoki... jak w bajce. U mnie szaro, mokro, po prostu listopadowo. Miło chociaż na zdjęciach popatrzeć na prawdziwą zimę :)
Jabłuszka suszone pyszne i zdrowe, zawsze jesienią suszę i suszę :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie, Agness :)
Piękna ta Wasza zima:-)) U nas wieje, pada deszcz i błoto okrutne.
Pozdrawiamy z Siedliska pod Lipami.
Asia
Agness,dziękuję za odwiedziny :)Na pewno wpadnę z rewizytą. Pozdrawiam serdecznie.
Joanna Wojtek dobrze by było, żeby taka zima została na dłużej. Prognozy mówią inaczej, ale może się nie sprawdzą :). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Prześlij komentarz