niedziela, 14 lutego 2010

Dzień Sw. Walentego i urodziny mojej Babci

Moja śp. Babcia miała na imię Walentyna, takie imię sobie przyniosła bo urodziła się właśnie 14 lutego. Imię u nas raczej mało popularne, kiedyś kojarzyło się głównie z radziecką kosmonautką, no ale jak babcia się urodziła, na początku ubiegłego wieku, to o kosmonautach nikt jeszcze nie słyszał, a w kalendarzu tego dnia był tylko Walenty, no a skoro babcia była jednak dziewczynką została Walentyną. Swoją drogą bardzo rzadkie u nas imię, nie spotkałam nikogo więcej o takim imieniu. W Polsce dzień ten jako Święto Zakochanych zaczął być obchodzony w latach 90-tych. Babcia była wtedy już sędziwą panią, ale bardzo cieszyła się z faktu, że dzień jej urodzin stał się tak popularnym dniem – Dniem Zakochanych. Myślę że Św. Walenty na pewno nie byłby zadowolony z obecnej komercjalizacji tego dnia, i okazywania uczuć poprzez obdarowywanie się nic nie znaczącymi serduszkami lub drogimi prezentami, bądź co bądź był to dzień jego śmierci, a właściwie stracenia. Ja serduszka zostawiłabym dla WOŚP-u , a zakochani niech mają swój dzień w maju, kiedy swoje kwiaty rozwija Serduszka Okazała :) . Na okazywanie prawdziwych uczuć jest zresztą czas przez cały rok, a nie tylko jeden dzień. Dla mnie dzień ten zawsze będzie dniem urodzin i imienin niezapomnianej Babci Wali.



3 komentarze:

Svarta pisze...

Dokładnie, przez dlugie lata 14 luty oznaczał dla mnie wizytę u Babci Wali :) swoj.ą drogą też nie znam nikogo w kraju o tym imieniu, ale tutaj, jedną z moich koleżanek po fachu w agencji jest Valentina, Włoszka :)

Ja Walentynek dziś nie obchodzę, zresztą sama w domu jestem :)) Buziaczki!

Grasza44 pisze...

Anulo pozdrawiam Cię "walentynkowo" życząc Ci spokojnej, mądrej i pięknej miłości tych wszystkich, którzy Cie otaczają.

Anula pisze...

No cóż Martusiu przełożysz Walentynki na urodziny (A to już niedługo) i będzie podwójna imprezka :))
Buziaczki

Graszko serdecznie dziekuję za tak przemiłe życzenia :))))