czwartek, 5 marca 2015

Wiosna u progu, drożdżowa tarta i kawa z kotem

Nieśmiało spod  zeszłorocznych,  liści wypuszcza swoje kwiatowe pąki ciemiernik.

Śnieg ostatnio jeszcze poprószył, temperatura w nocy spada poniżej zera, ale spod śniegu wychodzą już narcyze, tulipany, śnieżyczki, pierwiosnki. Przyroda po zimie budzi się do życia.





 Drugi z ciemierników jasno różowy lub biały, nie wiem, bo zakwitnie pierwszy raz.

Wraz z nadejściem wiosny ma się ochotę na lżejsze jedzenie. Tarta drożdżowa ze szczypiorkiem, której przepis znalazłam w zeszłorocznym wiosennym numerze P&P będzie w sam raz, a szczypiorek możemy mieć swój z  cebul, które już zaczynają wypuszczać nowe pędy. Wystarczy włożyć je do doniczki z niewilka ilością piasku, albo ziemi. Można też do wody, ale trzeba ją często zmieniać. 



Moja tarta wyszła sporo wyższa, widocznie tortownica okazała się nieco za mała, ale smakowała wybornie.






Mój kot Kacper reaguje na zapach świeżo zaparzonej kawy. Wzieło się to pewnie stąd, że do kawy nieraz  brałam sobie kilka wafelków  śmietankowych. Jeden czy dwa  razy dałam kawałek wafelka Kacprowi no i teraz jak tylko zaparzę kawę Kacper czeka na wafelka, śmietankowego, ewentualnie może być groszek ptysiowy, też lubi. Jak akurat nie mam wafelków itp  daję mu specjalny przysmak dla kotów w formie patyczków. Wtedy przychodzi też drugi kot Bartek. Bartek wafelków ani innych słodyczy nie lubi. Najgorzej jak w domu nie ma żadnych "kocich przysmaków". Wtedy kot jest niezadowolny. 








Miłego dnia










3 komentarze:

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Mojego brata pies z kolei uwielbia chrupki kukurydziane; mojego Gucia nie uświadczy w domu, całymi dniami w terenie; pozdrawiam, Anulko.

Anula pisze...

Moje oba straszne piecuchy się zrobiły. Całymi dniami albo w koszykach, albo na oknie. Wieczorem wychodzą ale na krótko. Serdeczności przesyłam.

Loona pisze...

Mam dwa koty i on czyli Tolek lubi normale kocie jedzenia ale ona czyli Cleo to już inne gusta ma :) Lubi jeść płatki owsiane na sucho, jogurt naturalny i gotowaną marchewkę :) Kotka - prawie-wegetarianka :)))