środa, 27 kwietnia 2011

Rzeżuchowe żniwa



Zawsze na Święta Wielkanocne wysiewam rzeżuchę. W Święta zdobi stół, a po świętach rozpoczyna się rzeżuchowe żniwo. Dodaję ją do twarożku, kanapek, robię rzeżuchowe masełko, posypuję sałatki i ziemniaki do obiadu. Jednym słowem wykorzystana zostaje w 100%. Nadaje potrawom niecodziennego smaku, a nam  sporo witamin tak potrzebnych na wiosnę.  Zawiera witaminę C,K i B1.


Tak naprawdę nazywa się pieprzyca siewna potocznie zwana rzeżuchą, rzeżuchą ogrodową lub rzeżuchą siewną co jest mylące gdyż nazwa rzeżucha odnosi się do grupy roślin z rodziny kapustowatych.


Smacznego życzy Anula !

7 komentarzy:

ankaskakanka pisze...

Popieram. Bardzo zdrowe, szkoda że dzieci nie lubią tego warzywka

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Anulko, wstyd się przyznać, ale nie znam smaku rzeżuchy, jakoś nie jadałam tych różnych kiełków, na święta zielenił się owies. Wiem, wszystko przede mną i trzeba kiedyś spróbować. Czosnek niedżwiedzi natomiast pięknie mi rośnie, dziś zauważyłam i ma mnóstwo młodych siewek, ale on tak intensywnie pachnie, że chyba go trzeba będzie może sparzyć, a może przegryzie się z serkiem. Jak jedziemy na Pogórze, to przez taką wieś Rokszyce, coś ten teren ma w sobie, że na każdym podwórzu kwitnie rzeżucha łąkowa, z białymi lub lekko fioletowymi kwiatkami, cudnie to wygląda, a może teren podmokły. Dziś kosiłam trawę na podwórzu, aż żal tych mleczy, fiołków, przyroda szaleje, a ja trochę czuję ramiona od pchania kosiary. Pozdrawiam, Anulko, serdecznie.

jola pisze...

Muszę wykorzystać moją do wiejskiego twarożku. Lubię rzeżuche, tylko drażni mnie troszeczkę jej zapach :))

aagaa pisze...

Ja też lubię rzeżuchę.Czasami jem ją z chlebkiem z masłem i troszkę solę.
Pycha.
Pozdrawiam

Go i Rado Barłowscy pisze...

My najróżniejsze zieleniny lubimy, ale do zapachu i smaku rzeżuchy jakoś się nie umiem przekonać, to i rodzinki jeść nie nauczyłam. Trochę wstyd, bo zdrowe przecież bardzo.
Może kiedyś....
Pzdr.

Grasza44 pisze...

Witam Anulko poświątecznie! Kochanie, to tak jak u mnie - też zasiewam rzeżuchę i używam ją nie tylko na święta. Przez cały czas jak tylko jest w korytku, to ścinam i wrzucam do wszystkiego a najlepiej na kanapki. Pozdrawiam i buziaczki zostawiam,pa.

Anula pisze...

Aniu trochę starsze już lubią, a młodszym może by dało się jakoś w kanapce przemycić :)

Marysiu mnie po przerwie pierwsze koszenie też dało się we znaki, a rzeżuche kiedyś spróbuj, inne kiełki też są dobre np. rzodkiewki :)

Jolu mnie też drażni jej zapach, szczególnie jak się wysiewa, ale wtedy trzymam ja pod kloszem :), a w twarożku zapach ginie.

Aagaa też taką bardzo lubię, zwłaszcza ze świeżym chlebkiem :)

Go&Rado mimo wszystko zachęcam do spróbowania :)

Graszko to tak jak ja :)

Serdecznie pozdrawiam i ciepełka życzę bo jakoś chłodno się zrobiło

Anula