czwartek, 23 grudnia 2010

Święta i świąteczne wspomnienia


Przede wszystkim chcę podziękować Wszystkim, którzy zaglądają na mój blog, zostawiają miłe słowa, wykazują zainteresowanie, piszą maile kłaniam się nisko i pięknie dziękuje i składam świąteczne życzenia


Wigilii tradycyjnej i nastrojowej

Przy choince i kolędzie

Świąt radosnych i spokojnych

Miłych spotkań z bliskimi

Odpoczynku i radości

Chwili na refleksje

A Nowy Rok niech Wszystkich

Szczęściem darzy

Anula z Chaty pod Wiatrakami


Chciałabym też w ten świąteczny czas przytoczyć wiersz który napisał mój Śp. Wujek Stanisław w roku 1953 (jeszcze przed moim urodzeniem). Wiersz czytany był przy wigilijnej wieczerzy. Dla mnie to wyjątkowa pamiątka. Z wyjątkiem mojej cioci Marysi (na którą zresztą zawsze mówiłam po imieniu) nikogo nie ma już wśród nas. Myślę, że pamięta ten wiersz i będzie to dla niej miłe przeżycie. W nawiasie napisałam kogo dotyczyły poszczególne strofy, odnosząc pokrewieństwo do mnie.

Zapraszam zatem przenieśmy się do domu moich dziadków, jest rok 1953, wszyscy zebrani przy wigilijnym stole, a wujek czyta.



Zwierciadło

Przy Wigilijnym siedząc stole
Posłuchajcie co Wam powie
Paszkwil pióra Mikołaja
Który chwali albo łaja

Więc się nie dąsaj gdy przypadkiem
Poznasz siebie w wierszu cierpkim
Bo wiersz ten interpretuje
jak się każdy zachowuje

Dźwiga często wielkie kosze (babcia)
I jak może chwyta grosze
Wstaje zawsze pierwsza z rana
Przesuwa garnki i ogień rozpala

Jest to osoba najbardziej kochana
Lecz choć najmilsza, najskromniej ubrana
Obiady rzadko przy stole jada
Tylko najczęściej przy kuchni siada.

Jest to kobieta o duszy nieziemskiej
Najdroższa istota dobroci anielskiej
Lecz gdy ją kto bardzo zdenerwuje
Z braku słów ręcznie eksplikuje.

Druga osoba jest arcy zawadyjacka (dziadek)
Co dużo gada o byle cacka
Lubi często prawić morały
Albo wyjeżdża na okres cały.

Bo jest człowiekiem bardzo pracowitym
No i krasomówcą także znakomitym
A że potrzeby państwa rozumie
Uświadamia chłopów jak tylko umie.

Tylko my jesteśmy w wielkiej męce
Bo wciąż nam prawi impertynencje
Ale ostatnio bardzo się poprawiło
Więc życzymy sobie by się już nie odmieniło.

Jest także jedna bogini dama. (mama)
Co bardzo ładnie chodzi ubrana
Aby nabrała figury i cery
Radzę jej zwrócić się do Wenery.

Kobieta ta jest bardzo milcząca
W biurze poważna i dobrze pracująca
A co nas najwięcej absorbuje
To że wieczorami często flirtuje

A choć się tam pocałuje
To przecież nikt im tego nie żałuje
Niech się panienka nie boi nie sumituje
Lecz jak najszybciej ślubną wyprawę gotuję.

Następna postać olbrzymiej miary ( wujek – autor)
Bo lubi wdawać się w przykre sfary.
Osoba ta jest bardzo leniwa
Która dzień cały się wylegiwa.

 
Zdrowie ma zrekompensowane (renta)
Z tego powodu fachowe prace przerwane
O tej personie dużo bo można gadać
Ale z niektórych rzeczy nieprzyjemnie się spowiadać.

Z tego arcy poważnego grona (ciocia Marysia)
Wyróżnia się przemiła mała persona
Która ma zawsze coś do gadania
My chętnie słuchamy jej szczebiotania

Natomiast głowy jest urwanie
Gdy przyjdzie rozwiązywać zadanie
Duma wtedy godzinami
I dodaje pieniądze z piernikami

Lubi za to rysować pejzaże
Ja też jej sądzę że będzie malarzem
Chętnie również w chińczyka grywa
Bajka każda ja porywa!

Starałem się ażeby żadna persona
Nie była zbyt mocno skrzywdzona
Jeśli było coś złego
To proszę nie brać zbyt poważnie paszkwilu mojego

 
Podpisał
Departament Sprawiedliwości
Dziadek Mikołaj

24 XII 1953 r.



13 komentarzy:

aagaa pisze...

Piękny wiersz i piękne zyczenia.Dziękuję.
Zdrowych i spokojnych Świąt Ci zyczę.
Pozdrawiam

Grasza44 pisze...

Anulko jestem zachwycona - wujek przedstawia w tak plastyczny i ujmujący sposób całą swoją rodzinkę, że nic ująć i nic dodać! Już się czuję jakbym ich wszystkich znała:)))Rzeczywiście mas co wspominać przy wigilijnym stole - to bardzo cenne zapiski rodzinne - przechowuj je dla pokoleń! Dziękując za życzenia, przesyłam jeszcze raz Tobie i Twoim bliskim wszystkiego dobrego! Do zobaczenia po świętach!.

Grey Wolf pisze...

o widzę, że już jakieś prezenty leżą ;)..no, że Ci się zachował taki oryginał..miał talent wierszopisarski :)..Miłych i Zdrowych!

Anonimowy pisze...

Wiesz, Anulko, po przeczytaniu Wujowego wiersza przypomniało mi się, jak to, tuż po ślubie pomieszkiwaliśmy w różnych miejscach, w jednej miejscowości mieszkał dziadek, taki oryginał, łysiutki jak kolano, szedł, zatrzymywał się i mówił: "mam poezję" i sypał wierszem jak z rękawa, na poczekaniu. Czy tak objawia się talent poety? Czy Twój Wuj też tak miał? Jeszcze raz pozdrawiam Cię świątecznie Maria z Pogórza Przemyskiego
P.S. A Gucia bardzo urosła, śliczna i wesoła z niej kociczka, pa.

Ananda pisze...

Pięknych, radosnych chwil, pełnych spokoju, i miłości nie tylko w świąteczny czas, ale w całym Nowym Roku dla Ciebie i Twoich bliskich życzy Paulina z Danielem

Anula pisze...

Aagaa, Graszko, Grey Wolf, Marysiu, Amando serdecznie dziękuję za świąteczne życzenia i za to,że w natłoku świątecznych przygotowań i Świąt znaleźliście czas aby odwiedzic mój blog :)).

O innych wierszach mojego wujka nie słyszałam, ale zachował się jeszcze pamiętnik, też z tego okresu, ale jakos głupio mi go przeczytać, w końcu pamiętnik to bardzo osobiste zwierzenia, może kiedyś :)

Świątecznie pozdrawiam
Anula

Anonimowy pisze...

Cudowna pamiątka ! Wujek miał talent , z wielką lekkością opisał wszystkich .
Śliczny i bardzo ciekawy blog , Chata Pod Wiatrakami , robi wrażenie .Wkładacie w nią wiele pracy , ale dzięki temu zyskaliście coś wspaniałego , swoje ...siedlisko , swoje miejsce na ziemi , bardzo piękne i wyjątkowe . Pozdrawiam świątecznie, dziękuję za odwiedzenie mojego bloga , będzie mi bardzo miło , jak znajdziesz chwilkę , żeby do mnie zglądać , zapraszam i również obiecuję zaglądać .

Ewka pisze...

Trafiłam tu za Apasjonatą;) No i podpisuję sie pod jej słowami.
Przeczytałam Twój króciutki profil - i juz mi sie podoba. Ja wkrótce będę mieszkać na wsi, w której kury biegaja po podwórkach, a za oknem chadzają sarenki i żurawie;) Spełni się moje marzenie.
Na pewno będę zaglądać i korzystać z Waszego doświadczenia;) Wszystkiego dobrego po świętach:)
Ewa

Anonimowy pisze...

Puk, puk, Anulko, co u Ciebie? Odpoczywasz?
Pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego

Anula pisze...

Serdecznie dziękuję Apasjonacie i Ewie z Raju Lal za miłe Świąteczne odwiedziny. Bardzo mnie cieszy każda nowa osoba, która trafi na mój blog :), a jeszcze bardziej jak dłużej ze mna zostanie :).

Witaj Maryś, tak trochę delektuję się nic nie robieniem :)i czytaniem. No moze nie zupełnie bo chlebki muszę przygotować do jutrzejszego pieczenia, żeby były świeże na Sylwestrowy wieczór, który zamierzamy spedzić z M przy uroczystej kolacji i dobrej muzyce. A jak U ciebie po świętach nie przemęczona?
Pozdrawiam cieplutko

Anonimowy pisze...

Anulko , Kochana Wszystkiego co Najpiękniejsze w Zbliżającym się Wielkimi Krokami Nowym Roku. Samych pięknych , ciepłych chwil w gronie kochanych osób , a przede wszystkim samych Dobrych . Niech zło omija to urocze domostwo , a Radość i szczęście zagoszczą tu na stałe , Spełnienia Marzeń . Pozdrawiam Cieplutko :)

Anonimowy pisze...

Ten wiersz wujka fantastyczny, taki ciepły. Ja kiedyś też taki popełniłem wcielając się zarazem w postać św. Mikołaja. Poszczególne zwrotki odnosiły się imiennie do niektórych osób np. organistki.Dla mnie bowiem jako księdza tą wielką rodziną, która darzę uczuciem jest wspólnota parafialna.Szczęść Boże! ks. Roman J.
ps Blog prima clasic!

Anula pisze...

Serdecznie dziękuje za zainteresowanie moim blogiem :)jak również za słowa uznania dla jego treści. Było mi niezwykle miło gościć tak szacowną osobę.