Zalewajka to była moja ulubiona zupa z dzieciństwa. Ostatnio
znów jest częstym gościem na moim stole, ale nieco zmodyfikowana. Wykorzystuję na
nią pozostałą po zrobieniu sera serwatkę. Prawdziwą zalewajkę robiło się
na ugotowanych w kostkę ziemniakach
zalanych (stąd zalewajka) żurem z zakwasu chlebowego. Przed podaniem okraszało się
skwarkami lub przesmażoną cebulką. Nie
każdy ma dostęp do serwatki, ale kto ma, proponuję wykorzystać ją na smaczną
zupę.
Zalewajka na serwatce
Składniki :
Serwatka z 2 l mleka
3 duże ziemniaki pokrojone w kostkę
Włoszczyzna
Średnia cebula
Ząbek czosnku
sól
(ewentualnie kawałek słoniny na skwarki)
2 łyżki śmietany
1 łyżka mąki
Wykonanie:
Serwatkę zagotowujemy
i odstawiamy
W niewielkiej ilości osolonej wody gotujemy ziemniaki
pokrojone w kostkę i warzywa
Łączymy serwatkę z wywarem ( ja pozostawiam wszystkie warzywa z wyjątkiem
pora)
Zagęszczamy śmietaną wymieszaną z mąką
Na patelni przysmażamy cebulkę z czosnkiem lub skwarki,
które dodajemy jak zupa jest już na talerzu.
(U mnie ich nie widać bo dodałam wcześniej i wymieszałam z
całością zupy)
Do zalewajki podajemy pieczywo.
Smacznego
OOOO i to będzie jutrzejsza zupka...dzięki za przepis, wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńNie znam takiej zupy, a może u nas inaczej nazywała się? pamietam tylko kartoflankę z zacierkami na mleku, oczywiście na słono; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWęszynosko napisz czy smakowała :). My z córką (bo gości u mnie przez ponad miesiąc) zajadamy się nią dwa razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńMarysiu na Podkarpaciu jest mało znana. Pytałam męża, bo pochodzi stąd i też nie znał. Ja pochodzę z centralnej Polski i tam była znana, ale robiona na żurku. Wersja z serwatką powstała eksperymentalnie i weszła na stałe do domowego jadłospisu.
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania. Myślę, że przede wszystkim taka zupka to samo zdrowie. Pozdrawiam serdecznie.
Zalewajka to też moja zupa z dzieciństwa. Do tej pory jest jedną z zup, które uwielbiam :) A z serwatką warto spróbować.
OdpowiedzUsuń